niedziela, 25 lipca 2010

Jezu Chryste, armageddon powiadam!

 Yaaaaaawn... przydałaby się jakaś kawa...

Nawet nie wiecie jak wielkie było moje zdziwienie - wchodzę na to śmieszne coś zwane blogiem i... okazuje się, że jacyś masochiści naprawdę to przeczytali hah... (<3 Was). Jeśli dalej będziecie wchodzić to może nawet postaram się zapewnić Wam rozrywkę i spróbuje pisać jakieś fajne rzeczy... tylko najpierw muszę wymyślić jak to się robi :p
I nieee Iglaczku,  to jakoś nie tak, że nie mam przyjaciół i muszę pisać blogi, żeby wyrazić siebie... po prostu, jak wszyscy zakładali co najmniej jeden (10-11 lat) to mnie to ominęło, więc czas nadrobić zaległości z przeszłości i doświadczyć tej nutki ekscytacji, gdy wchodzisz na swoją stronę, a liczba wyświetleń od ostatniej wizyty zwiększa się dwukrotnie i pojawiają się nowe komentarze! ^ ^

Dobra, czas spotkać się z Gackiem i odbyć męską rozmowę w cztery oczy (ha, nie powiem Wam o czym!), w następnym poście postaram się zrobić krótki rewiu informacji, które do tej pory mamy o Cata i ponarzekać sobie na Death-Knightów z Shadowmournami!


Miłego dnia przyjaciele ;)

2 komentarze:

  1. No Roffik, będę zaglądał tutaj także wiesz wysoki skill w prozie poprosze.

    Diaz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie masz co robić, tylko bloga pisać xD
    Bardzo mnie ciekawi co z tego wyjdzie ;*
    Pożyjemy zobaczymy, ale zapewne będzie ciekawe :3

    OdpowiedzUsuń

Konstruktywna krytyka - oczywiście, ale proszę - kulturalnie.